sobota, 7 maja 2016

Słoneczna pogoda i zmeczenie dzisiajsze Irminki

W natłoku spraw , nawet nie zdążyłam zauważyć , kiedy wszystko tak pięknie rozkwitło . Trawa się zazieleniła , kwiatki mleczu się zażółciły . I nagle jak by za ruchem magicznej różdżki , wszystko nabrało barw i kolorów.

 Staramy się wykorzystywać ta piękna pogodę , prażące słońce i idziemy w plener , do lasu na laki , do parku . Pogoda piękna aż chce się wyjść z domu .
Chodzimy szukać wiosny , choć nie musimy daleko się wybierać choćby do naszego wiejskiego parku , gdzie trawa zielona a kwiatki kwitną.
Pierwsze tegoroczne chwile nad jeziorem również mamy za sobą .
Codziennie Irminka po przedszkolu karmi ptaki nad jeziorem .
Jeszcze tylko trzeba  czekać na żabi koncert , nad którymś ze stawów .
Ja jako dziecko hodowałam kijanki , z których potem były żaby .
Ślimaki , , które w pudelku po margarynie miały swój domek , pełen mleczu i trawy  .
Jeszcze tylko glizd brakowało .
Ale dzisiejszy dzień dal się jej we znaki .
Piękna pogoda za oknem , planowaliśmy wyjść na spacer .
Już około 9 rano zmogło Irminkę zmęczenie leżała , oglądając bajkę i zasnęła.
Nie zdziwiło mnie to gdyż upały zaczynają dawać o sobie znać .
Co roku chyba mamy takie sutacje , ze jest marudna , płaczliwa i w dzień śpi.
Mnie sama dzisiaj zmogło zmęczenie i również zasnęłam na chwile .







   


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz