czwartek, 31 grudnia 2015

Konczacy sie rok ostatnie wydarzenia

Za oknem słychać już huk petard a , ja piszę kolejny post .
Ostatnio rzadko zaglądam na bloga Irminki  .
Okres świateczno- noworoczny nie należał do najlepszych , najpierw się rozchorowałam z infekcja musiałam jechać do szczecina na odział , żeby podać kolejna dawkę immunoglobulin .
Niestety młoda do tego wszystkiego w miedzy czasie złapała zapalenie ucha wiec kolejny raz byliśmy na antybiotyku .
Irminka od jakiegoś czasu budzi się z płaczem  , co jakiś czas mija i powraca nie znamy do końca przyczyny jej nocnych problemów .
Badanie moczu na oddziale zostało wykonane Irminka miała być cewnikowana ale na szczęście udało się mocz złapać do woreczka , badanie moczu nie wykazało u Irminki żadnych infekcji , czyli mocz jest jak najbardziej w porządku   .
Dalej szukamy i nie wiemy co jest tego przyczyna .
Potem Irminkę odwiedziła Mikołajka co prawda ja byłam , przekonana , ze Irminka będzie się bala a Irminka jak zahipnotyzowana była , wpatrzona w mikolajke .


Mnie nadal meczy przeziębienie , pierwszy dzień świat przespałam z ogromnym bólem głowy , niestety mnie zaatakowały zatoki , a bol głowy był  już dość nieznośny , który utrzymywał się kilka dni . Rano budziłam się z bólem głowy i z bólem głowy się kładłam .

Dzisiaj jest trochę lepiej mi minęły bole głowy , a Irmince nie leci z ucha . Tak dzisiaj kończę post dobrymi wiadomościami przed końcem tego roku .
chciała bym wam życzyć aby kolejny rok był na pewno lepszy od tego mijającego , w zdrowiu i szczęściu .


 

czwartek, 3 grudnia 2015

Nie do wiary, jakie na bagnach dzieją się czary!

Kochani potrzebna wasza pomoc przy oddawaniu głosów  ,  Szkoła Podstawowa Nr 1 im. Kornela Makuszyńskiego w Wałczu
http://www.ekoodkrywcy.pl/galeria-finalowaIII?id=270
Każdy głos się liczy pomóżcie , rozsyłajcie zapraszamy

Uczestnicy projektu.
Uczestnikami bezpośrednimi projektu będą uczniowie IV klasy integracyjnej Szkoły Podstawowej nr 1 im. Kornela Makuszyńskiego w Wałczu. W skład zespołu klasowego liczącego 21 osób wchodzi czworo dzieci niepełnosprawnych, posiadających orzeczenie o kształceniu specjalnym (dwoje uczniów niepełnosprawnych ruchowo, jeden uczeń niedowidzący oraz jeden uczeń autystyczny). Nasza klasa bierze czynny udział w akcjach na rzecz środowiska naturalnego, promuje zdrowy styl życia, tworzy i uczestniczy w innowacjach pedagogicznych zajmujących się ochroną zdrowia. Jesteśmy twórcami teledysku pt. „Alfabet Kornelówki”, w którym jednym z głównych haseł jest ekologia. Wraz z uczniami w naszym projekcie uczestniczyć będą rodzice, którzy planują czynnie brać udział w realizacji zadań. Ponadto uczestnikami projektu będą uczniowie klas drugich, uczniowie uczęszczający na zajęcia kółka przyrodniczo – ekologicznego oraz wszystkie osoby zainteresowane tematyką przyrodniczo – ekologiczną. W działaniach na rzecz projektu wspomogą nas pracownicy Starostwa Powiatowego w Wałczu oraz oddziału terenowego Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Wałczu.
Cel projektu. Celem projektu jest zapoznanie uczniów z ekologią i bogactwem przyrodniczym mokradeł. Realizacja projektu przybliży i wyjaśni uczestnikom rolę, jaką w krajobrazie Polski odgrywają tereny podmokłe. Uwrażliwi dzieci na piękno i wyjątkowe znaczenie, jakie w środowisku naturalnym odgrywają mokradła. Wdroży do perspektywicznego myślenia i przewidywania skutków działalności człowieka na tych terenach.
Opis projektu. Tereny podmokłe to jedne z najcenniejszych przyrodniczo obszarów w Polsce. Jest ich jeszcze ok. 1,5 mln. ha. Są to środowiska bardzo zróżnicowane: od jezior do podmokłych łąk, bagien, mokradeł, torfowisk, wilgotnych lasów, stref zalewowych i wybrzeży. Wszystkie mają ogromne znaczenie dla ochrony zasobów przyrodniczych nie tylko Polski, ale i Europy. Niestety sytuacja wielu cennych obszarów podmokłych pogarsza się. Jest to związane m.in. z niską świadomością społeczną ludzi. Dla wielu mieszkańców naszego regionu mokradła to tereny bezużyteczne i nieatrakcyjne. Chcielibyśmy zmienić stereotypy. Pokażemy, że tereny podmokłe to ogromne rezerwuary wody pitnej. Udowodnimy, że pełnią niebagatelną rolę dla oczyszczania wód i zmniejszenia zagrożenia powodziowego. Zapoznamy dzieci z wieloma gatunkami roślin i zwierząt, które przystosowały się do takiego środowiska i w innym nie mogłyby przetrwać. Uświadomimy uczniom, że torfowiska stanowią prawdziwą skarbnicę wiedzy na temat zmian klimatycznych jakie miały miejsce w przeszłości oraz, że kolejne warstwy torfu pozwalają prześledzić zmiany następujące na przestrzeni nawet kilkunastu tysięcy lat. Dowiedziemy, że po ingerencji człowieka w takie obszary, szansa, że ekosystem powróci do stanu pierwotnego, jest praktycznie zerowa. Chcemy zainteresować tym tematem wszystkich, którym los naszej planety nie jest obojętny. W swoich działaniach oprzemy się na antologii mokradeł, współpracy z ciekawymi ludźmi oraz instytucjami, które wspomogą nas w pedagogizacji lokalnego społeczeństwa (Starostwo Powiatowe w Wałczu, Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych).
Szczegółowy opis projektu. Formy organizacyjne: grupowa, indywidualna, zajęcia dydaktyczne w szkole i w terenie, wycieczki. Metody: metoda projektu, obserwacja bezpośrednia, metoda badawcza. Etap I Czynności organizacyjno – porządkowe związane z przeprowadzeniem projektu – przydział zadań, ustalenie terminów ich realizacji, gromadzenie fachowej literatury, przeglądanie stron internetowych, wprowadzenie uczniów w tematykę mokradeł. Etap II Naszą przygodę z mokradłami zaczniemy od wizyty w Muzeum Ziemi Wałeckiej. Dowiemy się jakie było znaczenie lodowca w kształtowaniu powierzchni ziemi, a w szczególności powiatu wałeckiego. Poznamy wpływ i rolę lodowca na powstawanie terenów podmokłych na naszych terenach. Następnie udamy się do dwóch rezerwatów: „Golcowe Bagno” – jedno z największych na Pomorzu torfowisk o charakterze płaskiego, ruchomego trzęsawiska, uginającego i kołyszącego się pod wpływem stąpania. Emerytowany nauczyciel biologii, którego zaprosimy do współpracy pokaże nam bardzo rzadkie gatunki roślin i zwierząt, które w innych regionach Polski zostały uznane za wymarłe. Obejrzymy rezerwat „Dolina Rurzycy”, który chroni krajobraz rzeczny wraz z jeziorami, roślinnością źródliskową, torfowiskową oraz rosnącymi na zboczach lasami. Dowiemy się, że wykształcone w klasycznej formie torfowiska nadrzeczne i olszyny źródliskowe są najwartościowszym fragmentem Lasów Wałeckich, z występującymi tu 10 typami siedlisk przyrodniczych, takich jak: źródliska wapienne, torfowiska zasadowe, zbiorowiska włosieniczników. Po wysłuchaniu prelekcji uczniowie zostaną podzieleni na grupy, którym zostaną przydzielone zadania terenowe: • badanie PH gleby na bagnach, • rozpoznawanie roślin (mchy, turzyce, rosiczki, bagno zwyczajne) i zwierząt (ptaki z rodziny bekasowatych, płazy, gady, owady), • karta zadań – obliczanie wieku torfowiska, • próba ustalenia czy torfowiska są przydatne człowiekowi. Ognisko integracyjne - podsumowanie i ocena pracy terenowej uczniów, zebranie zgromadzonych materiałów, próba wstępnego wnioskowania. Etap III Od tysięcy lat bagna i moczary pozostawały wbrew pozorom miejscem bezpiecznym do osiedlania i oferowały niezwykłą różnorodność pożywienia. Podczas szkolnych obchodów Międzynarodowego Dnia Mokradeł (święto to obchodzone jest 2 lutego, ze względu na termin projektu szkolne obchody Dnia Mokradeł zostały przełożone na maj), uczestnicy projektu wezmą udział w warsztatach kulinarnych pod hasłem „Dania z mokradeł”, gdzie zostaną przygotowane potrawy z roślin rosnących na terenach podmokłych. Dzieci własnoręcznie przygotują ciasteczka z kleiku ryżowego, ciasto i kisiel żurawinowy oraz herbatę ziołową. W ramach obchodów Dnia Mokradeł, na świetlicy szkolnej zostanie zorganizowane popołudniowe spotkanie pod hasłem: „Nie do wiary, jakie na bagnach dzieją się czary”. Uczniowie biorący udział w projekcie, przebrani w stroje bagiennych zjaw przeczytają młodszym kolegom fragmenty literatury związane z tematyką mokradeł („Wodnik Szuwarek”, „Balladyna”, „Jezioro Świteź”, „Stara baśń”). Podczas spotkania nastąpi degustacja przygotowanych podczas warsztatów kulinarnych „dań z mokradeł”. Etap IV Uczniowie klasy biorącej udział w projekcie wezmą udział w spotkaniu z Naczelnikiem Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Starostwa Powiatowego w Wałczu. Pani Naczelnik wyjaśni dzieciom na czym polega praca w wydziale, omówi zadania wynikające z zakresu prawa wodnego, geologicznego, ochrony środowiska i przyrody. Następnie uczniowie wezmą udział w doświadczalnej lekcji pt. „Z torfowiska wody miska”, na którą zostaną zaproszeni nauczyciele naszej szkoły. Jako element dzielenia się wiedzą zostaną zaprezentowane: • Doświadczenie obrazujące właściwości chłonięcia wody przez torfowce. Chętny uczeń umieści jak największą ilość torfowców w szklance z wodą tak, aby woda się nie wylewała. Następnie wyjmie nasiąknięte mchy. Co zaobserwowano? (zmiana poziomu wody w szklance). Następnie uczeń wyciska wodę z torfowców. Jaki kolor ma woda? O czym to świadczy? Kolor wody wyciśniętej z torfowców będzie okazją do zaobserwowania niskiej trofii torfowisk. • Pokaz ilustracji przedstawiającej budowę mchu torfowca. Uczniowie postarają się odpowiedzieć na pytanie: w jaki sposób taka budowa mchu ma powiązanie z właściwościami chłonięcia wody? • Wprowadzenie pojęcia murszu i procesu murszenia. Proces murszenia polega na rozkładzie złoża torfowego w skutek odwodnienia warstwy torfu i działania powietrza. Odwodniona masa organiczna torfu kurczy się i pękając dzieli się na agregaty, a następnie coraz mniejsze ziarna. W wyniku procesu murszenia powstaje mursz. • Doświadczenie obrazujące pojemność wodną torfu oraz murszu. Dwóch chętnych uczniów próbuje wycisnąć wodę z torfu (o dobrych właściwościach wodnych) oraz murszu (o małej zdolności gromadzenia wody). Uczniowie wyciągają wnioski. Wszystkie zebrane dotychczas informacje posłużą uczniom do stworzenia ulotki informacyjnej, która rozpowszechni funkcje, jakie pełnią mokradła w przyrodzie oraz w życiu codziennym człowieka. Ulotka zostanie udostępniona wszystkim uczniom, rodzicom, nauczycielom oraz osobom zaprzyjaźnionym ze szkołą. Etap V Ostatnim etapem projektu będzie wizyta w oddziale terenowym Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Wałczu. Uczniowie poznają zadania z zakresu gospodarki wodnej i ochrony przeciwpowodziowej, jakimi zajmuje się jednostka. Podsumowaniem projektu będzie wystawa fotograficzna z przeprowadzonych działań oraz informacje zamieszczone na stronie internetowej szkoły i w lokalnej prasie.

niedziela, 29 listopada 2015

Podlóżkowe potworki

Ah tak kołderka ciągle ściąga się sama z Irminki niczym ogromna wichura , która zrywa okrycie z dziecięcego snu .
Nadal zasypia rozkopana , co ja matka przykryje to chwila moment kołderka jest obok .
A ja się chyba nie nauczę zaprzestać ja przykrywać , choć wiem , że po przykryciu Irminka się zaraz rozkopie .
Potwory pod łóżkowe nie próżnują na darmo .
Kiedy budzi się w nocy i otulam Irminkę by nie było jej chłodno , za chwilę cala kołdrę czuje na swoim ciele .
Nie pomagają kolorowe kołderki , kolorowe poszewki , kolorowa pościel z księżniczkami .
Nawyk rozkopywania się w nocy stal się chyba rytuałem na stałe .
Czekamy na kolejna wizytę w szpitalu na , której będzie wykonane badanie moczy ,żeby wykluczyć bakcyle .
Ostatnie budzenie siew nocy Irminki z ogromnym krzykiem , zmęczyło nas wszystkich domowników .
Żeby choć raz mogła Irminka mi powiedzieć czy ja cos boli czy może coś złego jej się śni .
Dwa tygodnie walki z Irminki nocnymi krzykami zażegnane mam nadzieje że na długo .
Herbatka z melisy pomaga Irminka spokojniej śpi i my możemy się tez wyspać .

 

piątek, 27 listopada 2015

konsultacje i badania

Chyba już najwyższy czas na podsumowanie ostatnich badań i konsultacji Irminki - zwłaszcza , ze Irminka ostatnio przeszła szereg badań i konsultacji .
Zaczęło się od tego , że zauważyłam iż Irminka jest żółta koło nosa , zaczęło mnie to zastanawiać .
Znajomi tez to zauważyli , panie starsze na przestanku tez mi mówili , że moja córeczka jest żółta na buzi . Postanowiłam poprosić nasza panią doktor na spojrzenie na Irminę  po czym  kazała  nam wykonać badania .
Po wykonaniu badań w kierunku bilirubiny i żelaza co okazało się w normie czekaliśmy na jeszcze jeden wynik retikulocyty ponieważ Irminki hemoglobina mnie w dalszym ciągu niepokoi . Irminki hemoglobiny nie możemy dobić do 12 .
Wszystkie wyniki w normie co wskazuje na to że nic złego się nie dzieje  .
Poszukuje złotego środka żeby podnieść Irminki hemoglobinę . Ale o tym już następnym poście .
Nic nie wskazuje na to żeby cos złego się działo .

Następnie ze względu na Irminki ogromna próchnice postanowiliśmy ja skonsultować z dentysta .
Na początku dentysta mówił ze czeka młodą ogromny zabieg bo do usunięcia mamy prawie wszystkie ząbki. Ogarnął mnie strach  o tak dużym zabiegu o kolejnej długiej narkozie .
Po czym zaczęłam się z ta myślą oswajać . Dobro dziecka najważniejsze .
Przy kolejnej konsultacji z dentysta  i po dogłębnym zapoznaniu się z Irminki historia choroby postanowił na jakiś czas odroczyć usuwanie zębów.
Ale niestety wszystko tak do końca nie wygląda dobrze i różowo.
 



 

poniedziałek, 23 listopada 2015

Akcja 1% kto pomoże ???

 
Moi drodzy my nieustannie zabiegani , lekarze wyniki , szpitale . Na całe szczęście wszystko idzie nam w miarę pomyślnie bo nie mogę powiedzieć , że aż tak idealnie .
Po mału przygotowujemy ulotki na 1% podatku . Jeśli chciałby ktoś w swojej miejscowości roznieść Irminki ulotki z prośba o 1% będzie nam naprawdę miło .
Ulotki można zostawić dosłownie wszędzie w miejscu pracy , sklepie , dać napotkanym ludziom na ulicy czy też w autobusie , w kolejce do lekarza itp.
Jeśli by się znalazły chętne osoby do przekazania znajomym naszych ulotek będzie mi bardzo miło
Proszę o kontakt : anita995@tlen.pl
Wtedy wyślemy ulotki  .
 
 

 
 

wtorek, 10 listopada 2015

Przepis na udany dzień

- Duża szklanka dobrego humoru
- Szczypta optymizmu
- odrobina cukru
- 2 szklanki miłości
- 2 wesołe minki
- tabliczka czekolady
- troszkę szaleństwa
- odrobina pięknej pogody
- duża szczypta cierpliwości
- kilka zdjeć
Na sam koniec porządnie wszystkie składniki wymieszać nie zapominając o wszystkich składnikach i gotowe .






poniedziałek, 2 listopada 2015

A na blogu kurz

Czas leci nieubłagalnie szybko , a na naszym blogu zaczął się gromadzić kurz .
Postanowiłam złapać ta chwilę dla siebie , w całej gonitwie myśli .
Chciałam przez chwile zostać sama ze swoim ciałem z własnym ja .
Ciężko jest teraz po dłuższym czasie nieobecności nadrabiać zaległości . Wizyta w Szczecinie  wraz z nią przyszły kolejne bijące się myśli . Kolejne zapalenie podwójne uszów i kolejne zabiegi .
Dentysta oglądał ząbki Irminki i wszystkie ząbki mamy do usunięcia , myślimy nad kolejnym wstawieniem szpulek do uszów .
Dzisiaj kolejna wizyta u naszej pani doktor , niestety pani doktor nie jest zachwycona z Irminki hemoglobiny ponieważ mamy 11,1 po zatym młoda jest żółta na buzi , dlaczego tego nie wiemy . Wykonaliśmy badania laboratoryjne jedna wyniki mamy drugie będą w piątek .
Po za tym byliśmy u pani psycholog , chyba jest zmartwiona że Irminka nadal nic nie mówi , mowa niestety nie postępuje wszystko idzie ale w gesty . :(

Po za tym synek był na zawodach z drużyna grali o puchar Tymbarku  i wygrali mama za niego trzymała kciuki . Obawiałam się czy sobie poradzi i czy nie stratują go na boisku , ale na szczęście wrócił  uśmiechnięty zadowolony i z dyplomem zajęli 1 miejsce jednak treningi i sks w szkole dają dużo . Synka pasja jest piłka nożna wiec będę go w tym kierunku rozwijać .


sobota, 17 października 2015

Nie pogoda na spacery

Dni stają się coraz , krótsze , za oknem szaro ponuro , że nie ma się ochoty na nic , tylko kubek gorącej kawy w rękę owinąć się ciepłym kocem i leżeć .
Ostatnio dopadła nas infekcja czyli nawet nie chodziliśmy do przedszkola tydzień spędzony w domowych murach .
Ja jakoś rzadko odwiedzam bloga bo nawet nie wiem czy ktoś go czyta .
W poniedziałek wracamy do przedszkola , młoda już zdrowieje .
Niebawem z nowu wyruszamy na podaż immunoglobulin po kolejną dawkę odporności .
Co do odporności cieszyłam się ale chyba za szybko chociaż pól roku było bez infekcji one postanowiły wrócić i nasze nieszczęsne zapaleniu uszów .
Po mału wychodzimy na prosta mamy nadzieję że jesień będzie spokojna i infekcje nie będą częstym gościem w naszym domu .

Jesienne porzadki

Jakoś ostatnio rzadko nawet bardzo rzadko tu zaglądam to chyba przez ta aurę jesienna .
Nawet nie wiem czy ktoś czyta naszego bloga ??
U nas powróciły infekcje więc tydzień siedzimy w domu myślę że mała w poniedziałek wróci do przedszkola .
Jakoś nie mam ostatnio weny do pisania .Wiec myślę że niedługo wrócę .

sobota, 10 października 2015

Dieta bogatoresztkowa


Produkty, które należy wykluczyć z diety bagatoreszkowej u dzieci:
• Czekolada, kakao
• Słodkie napoje i soki
• Czarna herbata
• Słodycze, ciasta
• Białe pieczywo
• Kasza manna
• Biały ryż i kleik ryżowy
• Czarne porzeczki i jagody
• Śmietana
• Potrawy smażone i przetworzone
Produkty zalecane w diecie bagatoreszkowej u dzieci:
• Mleko
• Przetwory mleczne takie jak maślanka, kefir, zsiadłe mleko
• Kompot śliwkowy
• Woda mineralna
• Miód
• Kisiel
• Galaretki owocowe
• Przecierowe soki owocowe
• Gruboziarniste kasze: gryczana, jaglana, pęczak
• Pełnoziarnisty makaron gotowany al dente
• Ryż brązowy
• Płatki owsiane
• Otręby – można ja dodawać do sałatek, surówek, mleka, jogurtu
• Pieczywo z pełnego ziarna, razowe, graham, z dodatkiem suszonych śliwek, pestek dyni i słonecznika, otrąb
• Warzywa takie jak: pomidory, szczaw, rzepa, buraki, rzodkiewki, kalarepa, zielony groszek, ziemniaki, rośliny strączkowe, ogórki
• Owoce takie jak: agrest, poziomki, winogrona, śliwki świeże i suszone, morele świeże i suszone, figi, jabłka, rodzynki
• Oliwa z oliwek dodawana do surówek, sałatek
Dziecko będące na diecie bogato resztkowej musi przyjmować także odpowiednią liczbę płynów, ponieważ do prawidłowego działania w świetle przewodu pokarmowego, błonnik potrzebuje wody.
Należy też pamiętać, że zbyt duża ilość błonnika może zaburzać wchłanianie wapnia i żelaza, dlatego koniecznie należy dbanie o odpowiednią podaż tych mikroelementów.
W diecie dziecka cierpiącego na zaparcia nawykowe nie może więc zabraknąć produktów:
• zawierających wapń – jego źródłem jest mleko, jogurty i sery, ryby, brokuły, buraki, natka pietruszki, suszone owoce, migdały, ziarna słonecznika, dyni oraz soi
• zawierających żelazo – jego źródłem jest mleko, kalafior, brokuł, pomidory, szpinak, ziemniaki, ryby, pełnoziarniste pieczywo, orzechy, żółtka jaja kurzego, czerwone mięso
Zazwyczaj sama zmiana sposobu żywienia, zgodna z zaleceniami diety bogato resztkowej, skutecznie eliminuje występowanie u dzieci twardych stolców, a co za tym idzie, eliminuje problem zaparć. Zdarza się jednak tak, że mimo zmiany sposobu odżywiania dolegliwości dziecka nie ustępują. Wtedy należy dalej szukać przyczyn występowania u dzieci problemów z wypróżnianiem się. Możliwe, że zaparcia mają podłoże emocjonalne lub nawet genetyczne.
Źródło:http://www.przepisy-dla-dzieci.pl/Cooking/Article/7cc1b361-bc9b-4e9e-8668-9d3ee5b0f882

środa, 9 września 2015

Jesień już blisko czas przemyśleń

Jeszcze tylko kilka dni a moją Irminka skończy 6 latek . Te 6 lat były przepełnione łzami , strachem ale tez niezmiernym szczęściem jakie mnie spotkało kiedy urodziła się Irminka .
Jak wiele jest rzeczy , które Irminka uwielbia robić , wiele rzeczy , które sprawiają jej przyjemność są miedzy innymi spacery .
Jesień jest czasem kiedy można oglądać piękne widoki , żółcących się liści mimo , że pogoda nie zawsze jest odpowiednia na spacery to i w te dni kiedy pada deszcz można również chodzić na spacery i biegać po kałużach .

Już z utęsknieniem czekamy na te chałtyny liści pod , którymi można się schować w których można się położyć . Te spacery  w słońcu i to rześkie powietrze  .
Mamy zamiar dużo spacerować , chodzić po lesie ,zbierać grzybki i obserwować naturę .
Może uda nam się zrobić ognisko i piec w nim ziemniaczki , oby tylko jesień była ciepła  a wraz z nią żeby było dużo przygód i jeszcze więcej popołudniowych lub wieczornych spacerów .

To podczas tych spacerów znajdujemy , równowagę . Możemy na chwile zapomnieć o problemach i spokojnym okiem zerkać na otaczającą nas naturę .







sobota, 5 września 2015

Poranek

Kiedy po całym ciężkim tygodniu , nadchodzi ten wymarzony weekend . Uwielbiam ten moment , kiedy się budzę i uświadamiam sobie , że nie trzeba wcześnie wstawać i pędem gonić kolejnego dnia , załatwiać miliona spraw  .
Przewracając się na drugo bok , i zerkając na zasłoniętą roletę myślę sobie , że to dopiero środek nocy .
Za oknem już wszystko się obudziło , nawet Irminka , która wstaje codziennie do przedszkola postanowiła wcześnie wstać , zabierając mi nadzieje , na jeszcze chwilę snu .
Po chwili , Irmina postanawia , zorientować się czy już domownicy wstali i kiedy ja jeszcze udaje , że śpię ukradkiem wymyka się z łózka .
Rutułał jej dnia jest niemal identyczny :
Irminka zaspana maszeruje do pokoju dziadków , kiedy mama jeszcze postanawia powylegiwać się w wolny dzień w łóżku .
Kiedy okazuje się , że jeszcze wszyscy śpią , postanawia mamę ściągnąć  z łózka  , kiedy ja jeszcze próbuje złapać choć te 5 min snu .
Irminka : maaaaaama ( szturcha mnie )
- Ja : Słucham daj mamie jeszcze chwilkę ! 
- Irminka :  yyyy ( Pokazuje w stronę okna )
- Ja: Odsłonić ci roletę ?? słyszę okrzyk radości
- Irminka :    haaaa !!!! ( oznacza że tak )
Uparcie walcząc z sennością i opadającymi powiekami , które mogła bym zaczepić na zapałki postanawiam wstać i wpuścić odrobine światła do naszego pokoju a jednocześnie pozwolić Irmince popatrzeć przez okno .
Kiedy udało mi się jeszcze na chwile wskoczyć do łózka i przytulić się do pościeli ,i przymknąć na chwile jeszcze oko słyszę jak tuż    przy łóżku stoi Irminka i poraz kolejny mnie szturcha żebym wstała .
- Irminka : eee !!
-ja : co ?
- Irminka : (pokazuje na pieluszkę )
- Ja: przebrać ci pieluszkę ?
-Irminka: haaa ( oznacza , że tak )
 Po przebraniu pieluszki  Irmina biegnie do kuchni , otwiera szafkę i szeleści opakowaniem z płatkami
 -Ja : ( postanawiam zadać jej pytanie ) chcesz jeść ? zrobić ci śniadanie ???
- Irminka : haaa ( po raz kolejny oznacza że tak )
- Ja : już wstaje
Za chwilę kiedy już śniadanie prawie gotowe Irminka postanowiła pokazać na górna szafkę  .
- Ja : co chcesz ?? chleba z czekoladą ??
- Irminka : neee ( na przemiennie kiwa głową czyli już wiadomo ze nie chce )
 - Ja : A co chcesz ? pokaż mi
Irminka nadal pokazuje na szafkę , wiec biorę ja na ręce  i próbuje nakłonić Irminkę żeby pokazała rączka co tak naprawdę chce . Matka zaspana nie zajarzyła na początku o co chodzi co pokazuje i co chce .Wiec zadaje jej kolejne pytanie .
- JA : Co ty chcesz?? tu nic nie ma
- Irminka : yyyy ( pokazuje rączka w stronę szafki  ) i drapie się po głowie , drapanie się po głowie oznacza u niej,  że ona myśli .
- Ja : KAKAO ?
- Irminka : haaaaa!!!
- JA: AHA
Następnie po przygotowaniu , śniadania i ulubionego kakao Irma maszeruje do pokoju dziadków i pokazuje na telewizor .
- JA: chcesz bajkę ??
- Irminka : haaa ( oznacza , ze tak )
Po zjedzeniu śniadania ,Irminka postanawia położyć się koło braciszka  i ze skupieniem skończyć oglądać zaczętą bajkę.
Nagle słyszę w kuchni dobiegający z pokoju głośny śmiech Irmy .
Irminka zaczęła śmiać się z bajki i jednocześnie swoim głośnym śmiechem obudzić resztę domowników  .
Po chwili słyszę kolejny głos wydobywający się z pokoju .
- Igor : Irminka nie budź mnie
Po chwili znowu słyszę glos starszego brata Irminki
- Igor : mama! Irmina mnie budzi !
- Ja: minka nie budź Igora .
Kiedy już udaje się małej spryciuli obudzić wszystkich , zaczyna się kolejny dzień , tak wyglądają nasze    poranki .
C:\fakepath\20150905_093954.jpg
 

niedziela, 2 sierpnia 2015

Zakręcona

Od dawna trwa zakręcona akcja dla Irminki celem akcji jest zebranie jak największej ilości zakrętek plastikowych
Zbieramy kochani na komunikator dla Irminki . Urządzenie które pomoże w porozumiewaniu się Irminki z nami a jednocześnie poznamy jej potrzeby .
Akcja zakrętka jest prowadzona na wydarzeniu na facebook
https://www.facebook.com/events/607275709344202/

podaję również link do sklepu gdzie można zobaczyć jak wygląda urządzenie http://www.phuimpuls.pl/?492%2Ctobii-s32-scan

Mam ogromną nadzieję , że będzie was przybywać i będziemy pamiętać o zbieraniu zakrętek .

matka i dzieci

Dopóki nie byłam mama , wszelkie moje wypowiedzi na temat wychowania i miłości do własnego dziecka nie była trafione , kiedyś nie wyobrażałam siebie w roli matki , póki nie urodziła się mój synek . Uwielbiałam go ubierać w ubranka z biało niebieskimi paskami . Wtedy wiedziałam i poznałam jak to jest odpowiadać za drugiego człowieka . Potem urodziła się Irminki , która przewróciła mój świat do góry nogami . Braciszek nie mógł się nacieszyć siostrzyczka a jednocześnie uczył się przy niej pomagać i tak zostało do tej pory .
Nim zostałam mam nie wiedziałam z jaka silą można kochać własne dziecko i ile dla niego zrobić .
Walka o Irminkę UTWIERDZIŁA MNIE W PRZEKONANIU ,ze dla dziecka można wszystko nawet wspiąć się na sam szczyt najwyższej góry tylko dlatego by zobaczyć uśmiech na buzi .
Miłość do dzieci przychodzi tak naturalnie , że czasem wydaje się aż banalne .
 

czwartek, 30 lipca 2015

Chwila wytchnienia

Uwielbiam taka chwilę wytchnienia ..... wytchnienia ... kiedy moje maluchy słodko śpią a ja mogę wieczorem usiąść z filiżanka , ulubionego cappuccino i chwilę sobie pomarzyć .
Oj dobrze , że za marzenia nie karają  chyba nie ma nic złego w tym , że człowiek lubi marzyć .

  A kiedy już jest taka chwile wytchnienia marzę sobie . że wszystkie problemy te małe i te duże się rozwiążą , że człowiek będzie żył beztrosko a ja będę patrzeć szczęśliwie na moje dzieci , które będą zakładały własne rodziny .
O jak by było pięknie kiedy wszystkie marzenia te małe i te duże mogły się spełnić jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Oj chyba zaczynam się rozpływać.......
Ale jeśli człowiek mocno czegoś chce i ciągle o tym myśli to kiedyś do nas to dojdzie .
Mam dzisiaj moc pozytywnego myślenia i nastawienia .

A gdybym za mocno się rozmarzyła przypomnijcie mi , żebym zeszła na ziemie .
Nawet nie straszna mi jest samotność , bo przecież nie jestem sama .

Jak to wszystko brzmi kolorowo , w końcu każdy z nas ma   coś z dziecka , każdy z nas ma swoje kolorowe kredki .
Ja jako minimalistka potrafię zadowolić się nawet    galaretka agrestową z bitą śmietaną yyyy mój ulubiony deserek .

U nas  wizyta NA hematologii  na wariackich papierach , zabrali nam PKS więc teraz jesteśmy później na oddziale czego bardzo nie lubię bo dojeżdżamy pociągiem , który jest godz. później  ,  długo byliśmy przyjmowani bo wszyscy zapracowani kupa pacjentów , ciągle ktoś wchodził i wychodził z zabiegowego . Później okazało się , ze nie ma dla Irminki kioviku i trzeba było czekać godz. aż sprowadzą z apteki   . A na samym końcu wypisali nas na własne żądanie bo inaczej nie mogli bo powinniśmy odczekać po leku 2 godź a my odczekaliśmy  1 godz. a to tylko dlatego że było już późno a my musieliśmy zdążyć na powrotny pociąg  , nawet nie było czasu na konsultacje laryngologiczna bo nikt nie myślał , że tak wyjdzie . Rozważać będę przyjazdy do szpitala wieczorem i na drugi dzień rano będzie miała podłączany lek i potem spokojnie do domu bo niestety teraz nam te dojazdy zbytnio nie pasują zawsze byłam po 10 na oddziale teraz jestem prawie 11:30 a to dla nas duża różnica. Zawsze ze wszystkim się wyrabialiśmy teraz brakuje nam czasu na załatwienie wszystkiego na oddziale. Dzisiaj Irminka jakaś nie taka więc zapytałam ją czy ją coś boli pokazała na głowę i teraz nie wiem jak mam to zinterpretować czy faktycznie boli ja głowa ??? czy tylko tak pokazała ?? i nie mam stu procentowej pewności czy ja coś bolało . Niestety mimo iż tyle czasu z nią spędzam sa rzeczy w niej , które są nadal dla mnie zagadka  :( :(   
 
 

sobota, 11 lipca 2015

Lata mucha kolo ucha

 
Natrętna mucha

Wpadła mucha do pokoju
i nie daje mi spokoju.
Lata , bzyczy, wszędzie siada,
na jedzeniu i na kwiatach.
Denerwuje mnie i dręczy ,
koło ucha ciągle brzęczy.
Wielka mucha i paskudna,
Złapać ją to rzecz jest trudna.
Cóż mam robić, cóż poradzić,
gdy się mucha nie da zwabić.
Na nic klapka, na nic ścierka,
mucha śmieje się i zerka.
Cicho w kącie się schowała,
w moim domu zamieszkała.
U nas płyną wakacje choć ja mam masę spraw do załatwienia , dwoję się i troję , żeby przed Irminki powrotem wszystko załatwić i zapiąć na ostatni guzik . Irminka ostatnio łapała muchę , stąd wierszyk , moja mała nieporadna dziewczynka niestety nie złapała muchy , a tyle się za nią naganiała . Wniosek z tego taki , że mucha postanowiła bawić się z nią w berka i chowanego .
A wakacje nam beztrosko płyną .
 

sobota, 4 lipca 2015

extrawalcz

Drogi Czytelniku, i Ty wkręć się w akcję zbierania nakrętek dla sześcioletniej Irminki z Kłębowca. To nic nie kosztuje, a celem jest możliwość porozumiewania się dziewczynki z otoczeniem.
Irminka przyszła na świat 17 września 2009 roku. Dostała 10 punktów w skali Apgar, jednak radość mamy nie trwała długo. W trzeciej dobie po urodzeniu pielęgniarka zauważyła, że niemowlę ma zrośnięty odbyt. To nie był koniec złych wiadomości. Tylko do lutego 2010 roku dziewczynka przeszła dwie operacje odtworzenia odbytu. Krótko po drugiej operacji Irminka doznała udaru mózgu, co skutkuje m.in. epilepsją i niedowładem lewostronnym. Te wszystkie nieszczęścia to jednak niestety nie koniec. Dziewczynka cierpi jeszcze na zespół Di George’a, do objawów choroby należą m.in. poważna wada serca oraz niedorozwój grasicy.
- Irminka po udarze nie mówi, choć wszystko rozumie i reaguje na to, co do niej mówimy. Zbieramy na komunikator, żeby mogła się z nami porozumiewać. Sprzęt pomoże nam także poznać jej potrzeby - mówi jej mama, Anita Rychlicka. - Opieka nad córeczką wymaga zaangażowania 24 godziny na dobę. Bardzo często odwiedzamy lekarzy specjalistów, na przykład co miesiąc jeździmy do Szczecina na oddział hematologii. To wszystko ma sens, widzimy efekty naszej ciężkiej pracy. Dzięki intensywnej rehabilitacji zaczęła stawiać pierwsze kroki.
W ciągu dwóch lat A. Rychlickiej dzięki zaangażowaniu dalszych i bliższych znajomych udało się zebrać 870 kilogramów nakrętek, co daje 870 złotych. Do celu wciąż jeszcze bardzo daleko, bo komunikator kosztuje blisko 5 tysięcy złotych. Nakrętki należy zostawiać w przedszkolu „Elfik” (Wałcz, Wojska Polskiego 45/2), a większe ilości można zawieźć bezpośrednio do domu (Kłębowiec 48/7).

środa, 24 czerwca 2015

Zbiórka zakretek nadal trwa

Zwracamy się do Państwa z prośbą o przyłączenie się do akcji zbierania nakrętek z napojów, dezodorantów, kawy rozpuszczalnej, mleka, detergentów. Nakrętki zbieramy na dalsze leczenie Irminki , leki pampersy środki pielęgnacyjne , suplementy diety.

NASZA WALKA O IRMINKE !!!!!!!!!!!
Kiedy urodziła się Irminka, musiałam nauczyć się żyć na nowo. Nasza historia zaczyna się od mojej drugiej ciąży z Irminką i regularnych wizyt u lekarza, który zapewniał mnie, że wszystko jest w porządku z dzieckiem. Kiedy pytałam czy wszystko jest dobrze, stwierdził, że dziecko ma serce zdrowe. Czułam niepokój mimo zapewnień lekarza jak bym wiedziała, że coś się wydarzy Długo oczekiwałam na pojawie...nie się dziecka. Dnia 17.09.2009 r. o godzinie 5:20 z masą ciała 2360 g i 10 pkt Apgar przyszła na świat moja wymarzona córeczka .Była taka malutka , drobniutka kruszynka .. Byłam taka szczęśliwa, że synek ma zdrową, śliczną siostrę. Szczęście długo nie trwało- pielęgniarka przebierając córkę w 3 dobie po porodzie chciała zmierzyć temperaturę, kiedy włożyła termometr do tyłka zauważyła, że jest coś nie tak. Okazało się, że córka ma zarośnięty odbyt. Świat w jednej chwili mi się załamał, kiedy usłyszałam że malutka oprócz zarośniętego odbytu ma także szmer nad sercem. Nie mogłam zebrać myśli, bałam się o córeczkę a ojciec dzieci nas zostawił w momencie kiedy nasza córka nas najbardziej potrzebowała. Miałam być młoda witającą swoje dziecko mamą cieszącą się , że jest obok .Tym czasem było mi przykro ,że moje dziecko cierpi a radość została zastąpiona przez troskę i żal. Od tego momentu zaczęła się moja walka o życie córeczki.
W 6-tej dobie po urodzeniu córeczki przewieziono nas do Katedry i Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Onkologicznej w Szczecinie na zabieg. Niestety, to nie był koniec złych wiadomości. Kiedy przyjechaliśmy lekarz pytał czemu tak późno. Po obejrzeniu małej powiedział, że dziecko ma zarośnięcie odbytu z przetoką do przedsionka pochwy, czyli wypróżniała się pochwą. Irminkę zabrali .Zaczęła być przygotowywana do zabiegu. Kiedy rozmawiałam z lekarzem, powiedział, że Irminka wymaga nie jednej operacji, ale trzech. Widziałam jak ciężko było to lekarzowi mi przekazać bo miałam wtedy 19 lat. Siedziałam prawie całą noc przy niej, patrząc na jej malutkie rączki, a kiedy słyszałam jak płacze, serce mi się kroiło. Kiedy płakała płakałam razem z nią .Patrzałam jak cierpi moja mała bezbronna iskierka.
Następnego dnia malutka przeszła operację wyłonienia przetoki dwulufowej na esicy 46.031, czyli jelita by kał mógł wychodzić przez jelito, a nie przez pochwę. W przeciwnym razie doszło by do zakażenia i mogła by umrzeć. Wtedy już wiedziałam, że czeka nas długa droga leczenia.
Kiedy zadzwoniłam do ojca dzieci stwierdził, że rozsiewam panikę i nie przyjedzie. Wiedziałam, że już kogoś ma. Zastanawiałam się, dlaczego my, dlaczego to nas spotkało. Od tamtej chwili się z nami nie skontaktował. Jedno mnie cieszyło, że mam wsparcie w rodzinie, że nie jestem sama, a córeczka po operacji ma się dobrze, ale jednocześnie nie wiedziałam, czy poradzę sobie ze zmienianiem takiemu maluszkowi woreczków i czy nie uszkodzę jelita, ale lekarze mnie tego wszystkiego nauczyli, więc dnia 3.10.2009 przywiozłam córeczkę do domku.
Braciszek nie wiedział co się dzieje i pierwszą jego reakcją na siostrę był płacz. Następne miesiące oczekiwaliśmy na drugą operacje stomii. W lutym 2010 roku córka przeszła drugą operację odtworzenia odbytu sposobem Pena, po czym była niewydolna oddechowo, musiała mieć przetaczaną krew i przekazano Ją do centrum leczenia urazów wielonarządowych celem wybudzenia i ustabilizowania stanu ogólnego. Kilka dni po operacji córkę zaczęto hegarować specjalnymi metalowymi prętami, co pomogło córeczce podczas wypróżniania się, odbyt jej musi mieć odpowiednia wielkość. Irminka nadal jest dziś hegarowana, choć już nie tak często. W czerwcu przeszła operacje zamknięcia kolostomii. Wydawało by się, że to zabieg, ale czekały nas kolejne niespodzianki. Córka doznała udaru mózgu ogniska niedokrwienia w płacie czołowym i ciemieniowym, epilepsji i niedowładu lewostronnego. Została przewieziona na neurologię, gdzie leczono ataki padaczki. Byłam zrozpaczona Irminka nie oddychała samodzielnie musiała mieś butle z tlenem.Po wizycie u kardiologa przeżyłam szok- szmery okazały się wadą serca Tetralogią falotta asd II z gradientem komorowo- płucnym, ubytek międzyprzedsionkowy o średnicy 0,8 z przeciekiem dwukierunkowym oraz ubytek międzyprzedsionkowy o średnicy 0,6 cm. Jest to siniczna wada serca. Cały czas mamy niestety pod górkę. Jesteśmy już po operacji serca. W Klinice w Poznaniu spędziliśmy półtora miesiąca. Malutka złapała ropne zapalenie ucha z bakterią coli i grzybem candida, przy czym okazało się, że mała ma kolejną wadę wrodzoną, bo nie ma grasicy- organu odporności i został zdiagnozowany zespół di' George'a.

Dziś Irminka jest po kolejnym zabiegu balonoplastyki, który się nie udał. Prawdopodobnie czeka ją kolejna operacja serduszka. Irminka jest pod opieką wielu specjalistów i dzięki naszym ogromnym staraniom zaczęła stawiać pierwsze, samodzielne kroczki.Córeczka potrzebuje dalszego specjalistycznego leczenia. Dlatego proszę Was o wsparcie w tej nierównej walce, którą przyszło nam stoczyć. Wychowuje sama dzieci , , dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc dla Irminki.

Kochani nadal zbieramy zakrętki , nie ukrywam , że są potrzebne duże ilości chcemy zakupić komunikator dla Irminki koszt jest niemały http://www.phuimpuls.pl/?492,tobii-s32-scan jeśli chciałby ktoś pomóz w rozpowszechnianiu informacji o zbiórce zakrętek serdecznie zapraszamy i będziemy wdzięczni

czwartek, 11 czerwca 2015

Mieszanka w naszej głowie

Mieliśmy dzisiaj wizytę u pani psycholog , bardzo z Irminki zadowolona mówi że mała ma bardzo dużą potrzebę komunikacji , na początek piktogramy mówi że to dobry pomysł żeby oswoić ja z obrazkami i jak będziemy mieli komunikator to ruszymy z komunikatorem . Do komunikatora mamy na chwile obecna 811, 40 z apeli i czekamy na zaksięgowanie pieniążków z zakrętek 870 zł czyli byśmy mieli 1681,40 zl założyliśmy również zbiórkę na  https://zrzutka.pl/grk5f7 na której mamy pierwsze 20 zl
Pani psycholog również w czwartek wybierze się do przedszkola zobaczyć jak Irminka funkcjonuje wśród dzieci i chce porozmawiać z panią logopedka . Na pewno będzie odroczona z obowiązku szkolnego i będzie chodziła dwa lata do zerówki . Potem albo klasa integracyjna albo indywidualne nauczanie ale tylko i wyłącznie w szkole bo ona musi być miedzy dziećmi . Jedna rzecz tylko nas martwi , że kiedy wprowadzimy obrazki czy Irminka nam się nie przestawi tak , że nie będzie już pokazywać gestami bo gesty , którymi teraz operuje też są bardzo ważne . Pani psycholog tez nie ma tej 100 % pewności czy do młodej docierają wszystkie dźwięki mówiłam jej , że badanie słuchu postaramy się jak najszybciej wykonać . Jeśli byłby niedosłuch można wszczepić implanty ale tym będziemy się martwić jak będzie po badaniu słuchu . Kolejna wizyta we wrześniu .
Chciałabym również nawiązać kontakt z rodzicami , których dzieci używają piktogramów . Chciałabym podpytać jak było u ich dzieci wiadomo każde dziecko przyswaja się inaczej ale tak mniej więcej chociaż . Dostaliśmy zaproszenie na nasz oddział hematologii na wykłady związane z odpornością i podawanie immunoglobulin . Myślałam na początku żeby jechać , ale to co powinnam wiedzieć to wiem . Wykład prowadzony przez naszą panią doktor .
Ah jeszcze jedno pani logopedka pracuje z Irminka na obrazkach , ale młoda nie zawsze wskaże prawidłowy obrazek . Cieszyłabym się gdyby mówiła chociaż pojedynczy sylaby ma , ba , ta , tu ale no niestety dalej nic . Paszport komunikacji pani psycholog mówi żeby zrobić ale mi się wydaje że to niewiele da . Tym bardziej że cały czas z nią rozmawiamy i nawet nie ma pojedynczych sylab .

Sposoby komunikacji


  • Metoda migowa – porozumiewanie się przy pomocy umownych znaków migowych, określających pojęcia dotyczące czynności, rzeczy, osób itp. Ma ona charakterystyczną strukturę gramatyczną, która nie posiada zakończeń fleksyjnych. Natomiast w systemie językowo-migowym, gdzie stosowane jest porozumiewanie językiem migowym, końcówki fleksyjne uzupełnia się znakami daktylograficznymi.
  • Daktylografia – mowa palcowa, wprowadzona do nauczania przez hiszpańskiego mnicha, Pedra Ponce de León[1] w XVI wieku. Prawdopodobnie powstała w klasztorach o surowym rygorze, które zakazywały zakonnikom rozmowy. Jest ona oparta na odpowiednich układach palców jednej, lub obydwu dłoni. Przestrzega zasad gramatycznych.
  • Fonogesty – system znany w krajach anglojęzycznych pod nazwą Cued Speech (CS), opracowany przez dr Roberta Orin Cornetta[2]. W krajach, gdzie używa się języka francuskiego metoda ta jest znana pod nazwą Le Langage Parlé Complété (LPC). Są to umowne ruchy jednej dłoni, wykonywane na wysokości twarzy mówiącego. Ruchom ręki towarzyszy głośne i wyraźne mówienie. Osoba słysząca powinna mówić wyraźnie, aby niesłyszące dziecko mogło zobaczyć wymawiane słowa (czytać z ust). Dzięki temu niesłyszące dziecko może nauczyć się słów i języka. Polska wersja tej metody została opracowana przez prof. Kazimierę Krakowiak[3].
  • Mowa kombinowana – składa się z mowy ustnej w formie graficznej lub dźwiękowej, alfabetu palcowego i języka migowego.
  • Metoda totalnej komunikacji – uwzględnia wszelkie drogi komunikacji (język migowy, daktylografia i mowa ustna).
  • Metoda ustna, czyli oralna – opracowana szczegółowo w XVII wieku. Do jej form zalicza się m.in.: metodę matczyno-słowną (uczenie się mowy ustnej oparte na podstawach fonetyczno-psychologicznych) i audytywno-werbalną (słuchowo-ustna).

  • Komunikacja



    środa, 10 czerwca 2015

    Zbiórka dla Irminki

    Kochani serdecznie zapraszamy na zbiórkę Irminki na zrzutka .pl zbieramy na komunikator
    https://zrzutka.pl/grk5f7

    MAMY INFORMACJE RÓWNIEŻ O ZAKRĘTKACH UDAŁO NAM SIEZEBRAC 870 KG
    KOLEJNE PIENIAŻKI DOZUCIMY DO KOMUNIKATORA KTÓREGO KOSZT TO PRAWIE 5000 ZŁ

    ZAPRASZAMY DO DALSZEGO ZBIERANIA ZAKRĘTEK

    wtorek, 2 czerwca 2015

    Potrzebujemy dużą ilość zakrętek

    Moi kochani mam nadzieję , ze będę mogła na was liczyć . Jak już kiedyś pisałam i wam wiadomo zbieramy zakrętki plastikowe , i tu jest potrzebna wasza pomoc .
    Zbieramy dla Irminki na komunikator , niestety ceny zakrętek są małe bo 60 gr za kg a naprawdę sporo trzeba ich nazbierać żeby jakaś firma zabrała .
    Skontaktowała się pani ze mną , która skupuje zakrętki po 1 zł czyli tona 1000 zl
    Mam nadzieję ze będziecie rozpowszechniać informację o zbiórce zakrętek .
    koszt komunikatora to prawie 5 tysięcy z czego mamy na razie nazbierane 661 zl sporo nam jeszcze brakuje do zakupu komunikatora .

    Na fb jest wydarzenie na zakrętki podaje link https://www.facebook.com/events/607275709344202/
    Mamy jak na razie zebrane około tony , im więcej tym lepiej bo firmy przyjeżdżają po naprawdę duże ilości zakrętek bo nikt nie przyjedzie po 100 kg .
    Dobrze by było gdyby nam się udało uzbierać 2 tony .
    Poniżej podaje link do komunikatora http://www.phuimpuls.pl/?492%2Ctobii-s32-scan

    Sala zabaw NAPRAWDĘ WARTO

    Myślałam co wymyślić dzieciom na dzień dziecka , postanowiłam wybrać się z  nimi do małpigaju
    Choć ceny nie są może tanie bo sięgają do 15 zł za godzinę  to jest tam naprawdę świetnie .
        Plusem tego miejsca jest to, iż można zostawić dziecko pod opieką opiekunów i udać się spokojnie na zakupy. Ja z tej opcji nie skorzystam , ale skorzystałam z tej lepszej opcji i wrzuciłam się w wir zabawy z moimi dziećmi .
    Wyszaleliśmy się  i dzieci świetnie się czuły ,.
    Myślałam na początku , że będzie się Irminka bała ,ale kiedy weszła z mamą i zaczęłyśmy zjeżdżać , taplać się w basenie z piłkami skakać na trampolinie to potem po godzinie mieliśmy dość zdecydowanie dzieciakom godzina wystarczyła .
    Po czole lał się pot , a my dalej wędrowaliśmy przez wszystkie przeszkody , wspinałyśmy się na wszystkie wysokości . Ten dzień świetnie spędziliśmy a po powrocie do domu mama ze zmęczenia zasnęła .  Czego się nie robi dla dzieci by zobaczyć ten piękny  uśmiech i radość na ich buziach. Na koniec zabawy otrzymały dzieci medale i bransoletki świecące .
    Tak byłyśmy wymęczone , że zaspałyśmy do przedszkola  .
    Wiec stwierdziłam , ze będziemy częściej jeździć .