Ostatnio poranki dla nas to bardziej zmartwychwstanie , tak krótko mogę opisać ostatnie poranki . Nie jest lekko kiedy dziecko wstaje o 3:30 w nocy i robi sobie poranki . Umysł mówi wstać a ciało wywleka się z łóżka niczym lejąca się woda .
Codzienne poranki dokładnie to samo . Moje dziecko ma w sobie tak wielkie pokłady energii .
Czasem zastanawiam się skąd tyle w niej energii .
Dopadło nas choróbsko .
W czwartek Irminka dostała antybiotyk ah to nieszczęsne uszy .
Ropna wydzielina wydobywająca się z uszów , poranna pobudka z płaczem wręcz z krzykiem .
Antybiotyk na szczęście zaczął działać dosyć szybko . Dzisiaj nie wydobywa się już ropna wydzielina . Mam nadzieje , ze jak wyleczymy uszy Irminka zacznie sypiać dłużej.
Mnie chwyciło przeziębienie , wiec w parę dni w domu może uda i mi się wykurować .
Nieszczęsny dokuczliwy kaszel i ten przeszywający bol głowy.
Czasem od rana brakuje siły na cokolwiek na wyjście z łózka , na zrobienie śniadanie , na olejny dzień , a już się cieszyłam , że choróbska nas ominą .
Niebawem kolejny pobyt w szpitalu i podaż immunoglobulin wiec musimy szybko wykurować .
Ostatnio wszystko składamy jak niepoukładane klocki . Doszukujemy się kolejnych elementów , które mogły by pasować do układanki .
Żyjemy w pułapce codzienności , brak odporności daje ciągle o sobie znaki , co chwile cos .
Mam tylko nadzieje , że wraz z nadejściem wiosny będzie tylko lepiej .
Codzienne poranki dokładnie to samo . Moje dziecko ma w sobie tak wielkie pokłady energii .
Czasem zastanawiam się skąd tyle w niej energii .
Dopadło nas choróbsko .
W czwartek Irminka dostała antybiotyk ah to nieszczęsne uszy .
Ropna wydzielina wydobywająca się z uszów , poranna pobudka z płaczem wręcz z krzykiem .
Antybiotyk na szczęście zaczął działać dosyć szybko . Dzisiaj nie wydobywa się już ropna wydzielina . Mam nadzieje , ze jak wyleczymy uszy Irminka zacznie sypiać dłużej.
Mnie chwyciło przeziębienie , wiec w parę dni w domu może uda i mi się wykurować .
Nieszczęsny dokuczliwy kaszel i ten przeszywający bol głowy.
Czasem od rana brakuje siły na cokolwiek na wyjście z łózka , na zrobienie śniadanie , na olejny dzień , a już się cieszyłam , że choróbska nas ominą .
Niebawem kolejny pobyt w szpitalu i podaż immunoglobulin wiec musimy szybko wykurować .
Ostatnio wszystko składamy jak niepoukładane klocki . Doszukujemy się kolejnych elementów , które mogły by pasować do układanki .
Żyjemy w pułapce codzienności , brak odporności daje ciągle o sobie znaki , co chwile cos .
Mam tylko nadzieje , że wraz z nadejściem wiosny będzie tylko lepiej .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz