poniedziałek, 15 września 2014

Tyle sie dzieje znowu pod górke

Mamy piękna pogodę w sam raz na spacerki a tu kaszel katar , ropa leci z ucha , kolejna infekcja .Irminka z nowu na antybiotyku , wizyta u laryngologa potwierdziła moje obawy , szpulka z ucha wyleciała a miała się trzymać 10 miesięcy a była 3 miesiące , leki ,leki ,leki i jeszcze raz leki .

Cóż infekcje staną się chyba naszą koleżanka a wręcz przyjaciółką , piękne było tych kilka miesięcy bez kataru , infekcji , zapaleń uszu i antybiotyków .

Kolejne obawy się potwierdziły po dzisiejszej wizycie u ortopedy.............. Operacja nóżek
Mamy telefon do lekarza z poznania , ale jak to wszystko pogodzić kiedy , zapalenie ucha,  antybiotyk   i nie wiadomo co dalej z uchem ???a jeszcze do leczenia mamy ząbki również pod narkozą . Szczerze nie wiem jak my to pogodzimy wszystko . Trzeba obmyślić jakiś sensowny plan dalszego działania bo niedługo stracimy głowę .   Słoneczko za oknem a Irminka niestety nie chodzi do przedszkola z powodu infekcji .

Uwielbiam te poranki uśmiechnięte kiedy wchodzimy do przedszkole i te powroty do mamy kiedy oczka kleją się ze zmęczenia . Irminka dzielnie i ciężko bez mamy pracuje a ja jestem mega dumna .
Tylko gdyby nie te infekcje , które nas tak lubią .
Trzeba wypowiedzieć infekcjom magiczne hasło A SIO !!!!!!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz