poniedziałek, 4 października 2010

Wodok chorych dzieci

Prze tyle miesięcy spędzonych w szpitalach spotkałam wiele chorych dzieci . Zdałam sobie sprawę , że gdyby nie choroba Irminka tak naprawdę bym nie wiedziała , że tyle dzieci choruje .
Gdyby nie choroba Irminki nigdy bym się nie dowiedziała , że jest coś takiego jak zarośniecie odbytu , czy różne inne choroby .

W telewizji tyle słyszy się o chorych dzieciach , ale to nie to samo zobaczyć dziecko na żywo .
Niestety nie jest to miły widok , zrozpaczonych rodziców patrzących na swoje dziecko , które leży i czeka na zabieg , które jest nieuleczalnie chore lub dzieci porzucona z których rodzice nie pogodzili się z choroba i postanowili zostawić dziecko w szpitalu  .
Spotykaliśmy na swojej drodze wiele chorych dzieci , za każdym razem serce człowieka ściskało kiedy patrzał na cierpienie tych wszystkich dzieci i ich rodzin .  W salach szpitalnych w , których leżała Irminka przewijało się dużo dzieci jedne wychodziły , drugie przychodziły .

W oczach często w oczach stawał mi obraz samej siebie , kiedy patrzałam na rodziny .
  Rodzice , którzy plątali się po korytarzu kiedy ich dziecko walczyło na stole operacyjnym .
Nigdy nie zrozumiem dlaczego dzieci muszą tak okropnie cierpieć i znosić tyle bólu .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz