Hejka. Wpadłam na chwilkę.Razem ze sobą mamy się najlepiej...! Od początku życie dało nam w kość. Z dnia na dzień nowe wyzwania którym stawiamy czoła. Jeden etap życia zakończony i idziemy dalej nie obracając się za siebie. Z pełnym wiadrem nadziei na lepsze jutro! pełna uśmiechu i nadziei w swoim ogromnym cierpieniu cieszymy się każdą chwilą. przyjmujemy wszystko z pokorą, chociaż jest nam zdecydowanie trudniej zaakceptować kolejne schorzenia jakie dochodzą ,Popijam więc kawę ze śmietanką .Czekam na lepsze czasy.Cicho, niezauważalnie, bezlitośnie mija życie.
Człowiek coś robi, gdzieś wychodzi, wyjeżdża, czymś się martwi, żyje stale w czasie teraźniejszym.
Tylko lustro przypomina, że jednak istnieje czas przeszły. A czas przyszły tylko powiększa przeszłość. Z każdym dniem, każdą godziną.
Po co to piszę? Bo się na chwilę zatrzymałam w biegu.
Zmęczenie materiału. Los chyba robi wiosenne porządki i wywala wierzch wszystkie kłopoty, zmartwienia, choroby Nie można życia przewinąć do początku i obejrzeć powtórnie.
Nie można nic w przeszłości zmienić, nie można już przestawić mebli ani posprzątać.
Każdy przeżyty dzień zostaje zamknięty i nie można go już otworzyć. Jest jak fotografia. Można tylko patrzeć.Źle ostatnio śpię. Za dużo myśli towarzyszy mi zarówno dniem jak i nocą..Dobrej nocy wszystkim życzę i miłego dnia jutrzejszego! .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz