wtorek, 1 grudnia 2009

Nowe dni

 Początek Grudnia zawsze ten czas mnie cieszył uwielbiam robić zakupy , kupować prezenty ,ale święta tego roku jakoś nie specjalnie mnie cieszyły  . Od września walczyliśmy o życie i zdrowie Irminki , każdego dnia podziwiałam moja malutka kruszynkę jak ona dzielnie walczy z przeciwnościami losu .  Każdego dnia starałam się z innej perspektywy patrzeć na świat ,. Przyszedł czas na podsumowanie tego co ważne , tego co za nami , również jeszcze wiele przed nami.

Każdego dnia starałam się stanąć na wysokości zadania  i zapewnić maluszkowi wszystko czego potrzebowała . Bycie młodą mama nie zawsze jest łatwe . Czas przed świętami bywa zwariowany , zakupy , dania na święta . Jakoś nie umiałam skupić się nad nadchodzącymi świętami w głowie miałam masę myśli . Atmosfera przed świętami była coraz bardziej napięta , dwa dni przed sama wigilią mieliśmy  mieć wizytę w Poznaniu na kolejne echo serduszka . Wiec nie miałam czasu na myślenie o świętach i prezentach    . Przed nami jeszcze długa drogą leczenia , starałam się mieć wszystko pod kontrolą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz