poniedziałek, 7 czerwca 2010

Fatumm????

Kiedy karetka przyjechaliśmy do szpitala na kolejna operacje nie wiedzieliśmy  , że Irminkę czekają kolejne złe przeżycia .Po przybyciu na oddział okazało się , że lekarza naszego prowadzącego nie ma i co teraz???? Lekarz zapytał mnie czy operujemy ??? czy czekamy na lekarza prowadzącego ???? Poprosiłam lekarza o chwile i postanowiłam zadzwonić do rodziców , ale podjęłam decyzje tą trudna decyzje  , że zostajemy na oddziale i operujemy ,  wiec zostałyśmy w szpitalu oczekując kolejnej operacji .
Czekałyśmy spokojnie nic nie wskazywało na to , że życie nasze zostanie jeszcze raz przewrócona z trzykrotna siła . Ten pobyt w szpitalu zapamiętam do końca życia  . Staram się go wymazać z pamięci . Byłam pewna , że to zabieg , który zamknie za nami te smutne  wspomnienia operacji , szpitala , kroplówek i cierpienia dziecka , które ciągle musiało cierpieć .
Pomyliłam się myląc , że moja córeczka już gorszych rzeczy przejść nie musi . Nie wiedziałam , że może być jeszcze gorzej .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz