piątek, 11 czerwca 2010

Dlaczego to cierpienie ?!

Irminka została przewieziona  na blok operacyjny . Operacja trwała ok 2 godzin , ja byłam na korytarzu czekając na informacje o mojej córeczce .
W końcu operacja się zakończyła , widziałam córeczkę jadącą przez korytarz gdzie przewieziono ja na sale pooperacyjna  . Została tam przewieziona w celu obserwacji po operacji . Po ok godz. dostałam moją córeczkę spowrotem na salę.  A w raz z moja kruszynką przyjechały kolejne złe informacje , które utkwiły bardzo głęboko w moim sercu , rozsypując je na drobne kawałki .
Zauważyłam u Irminki spuchnięte nóżki , postanowiłam o tym poinformować personel medyczny . Kiedy przyszła pielęgniarka stwierdziła , że nie ma obrzęku i coś mi się wydaje , wiec odparłam jej , że wiem jakie nóżki miało moje dziecko przed operacja . Poprosiłam o konsultacje z panią doktor , która była przy operacji i prowadziła moje dziecko. Kiedy przyszła pani doktor ,również stwierdziła obrzęk na obu nóżkach . Irmince podano białko na zmniejszenie obrzęku , opuchlizna zeszła. Nóżki były już takie jak przed operacja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz