U Irminki zaobserwowano skok temperatury do 38,0 stopni . Nie widziałam co dzieję się z moim dzieckiem . Następnego dnia zaobserwowana kolejny skok temperatury do 38,4 . Nie wiedziałam co ,ale skoki temperatury mówiły o czyś złym .Irminka była apatyczna nie miała apetytu , miała zapadnięte ciemię była odwodniona i nadal była tkliwość nóżek .
Cały czas nie wiadomo było co dolega Irmince ,ale gdzieś w głębi serca wierzyłam , że szybko minie temperatura a lekarzom uda się wyprowadzić malutką na prostą drogę . Irminka była ciągle naszpikowana ciągłymi lekami w tym lekami na uspokojenie , żeby grzecznie leżała . Nadal nie było wiadomo skąd te opuchnięte nóżki , po przeprowadzonych badaniach lekarz powiedział , że nie wie po prostu nie wie.
Pierwszy raz widziałam w oczach naszego lekarza taki smutek i ta bezradność . Próbowali się dowiedzieć co się dzieje z Irminki organizmem .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz