sobota, 26 lipca 2014

Podaz imunoglobulin i co tam u nas

My wczoraj byliśmy w szczecinie na podaży immunoglobulin , w trakcie podaży Irmince zrobiły się pajączki na całym ciele . Pielęgniarka zawołała panią doktor bo tez jej się to nie spodobało . Pani doktor stwierdziła że to nie od kioviku tylko jest jej zimno . Ja obserwowałam czy nie robią się jej sine usta ale wszystko było ok tak bynajmniej nam się wydawało . Kiedy skończyła się kroplówka malutka mogła sobie pobiegać wyszliśmy również na szpitalny plac zabaw , kiedy wróciliśmy poszliśmy również pospacerować po szpitalu wiec w wózeczek i na spacer . Kiedy tak spacerowałam z nia zauważyłam że zrobiła się bardzo senna . Wróciliśmy na oddział gdzie niedługo przyszła pani doktor zorientować się jak Irminka zgłosiłam że jest bardzo senne ale nie chciała zasnąć . Niedługo potem zaczęła zwracać , chyba zawracała 4lub 5 razy  , wiec pobrano wyniki na crp . Czekaliśmy na wynik w miedzy czasie Irminka usnęła i smacznie spala . zbliżała SIE GODZINA 17 .00 a wyniku nadal nie było a autobus mieliśmy 17.40 wiec lekarz puścił nas bez wyniku .Młoda potem już ok nie wiadomo od czego zwróciła .

Dzisiaj wybrałam się na jagody żeby nazbierać na zime mimo że końcowka jagód to udało się nazbierać .

Byliśmy również  u naszego kardiologa z wypisami , nałożyły nam się terminy echa serca i podaży immunoglobulin więc musieliśmy poprzekładać terminy , nasz kardiolog powiedział że 20 na immunoglobuliny mamy jechać a on echo serca przełoży o tydzień czyli echo 27 .08 na godz 14.40 a immunoglobuliny na 20 sierpnia . Wracając do domu Irminie zrobiły się fioletowe usta być może było jej chłodno ale się przestraszyłam . Jadąc do szpitala o mały włos nie mieliśmy wypadku autobusem  kierowca zahamował tak mocno  że Irmina z wózkiem przechyliła się i o mało nie  rozwaliła buzi o  zapięcie , które wystawało do zapięcia pasów dla wózków inwalidzkich . Na szczęście jesteśmy całe . To już drugi taki przypadek w ostatnich kilku dniach jadąc do Szczecina również kierowca mocno zahamował i zdążyłam ja złapać żeby nie spadła z siedzenia bo tak wyprzedzały samochody . Pchają się na trzeciego .Irminka tak jak rzadko śpi w dzień tak dzisiaj po powrocie do domu razem ze mną usnęła i pospałyśmy 3 godz przespałyśmy całe popołudnie  :)

Odebraliśmy kolejne zakrętki po malutku będę szykowała je do transportu troszkę przy tym mamy pracy .  ;) :D :D :D porządek i szykowanie zakrętek na strychu i troszkę w szopie porządku również mamy jeszcze troszkę pakowania do worków ale myślę że się szybko z tym uporam .  :D Irminka ok na razie siedzimy w domku bo dzisiaj pogoda taka różna , teraz lunął deszczyk . Kolejne zakrętki nadchodzą tak wiec fajnie ale jeszcze lepiej by było gdybyśmy mieli czym odbierać a to duży problem  z odbieraniem bo nie posiadam ani samochodu ani prawa jazdy ale dajemy rade ciężko ale damy rade :)


Dzisiaj wybrałam się na jagody żeby nazbierać na


zimę mimo że końcówka jagód to udało się nazbierać .czekamy w napięciu na echo serduszka chciałabym mieć to za sobą a to jeszcze miesiąc im bliżej tym bardziej się denerwuje bo nie wiem jak serduszko tylko wiem ze jest bardzo głośny  szmer a resztę dowiemy się po badaniach . Troszkę się ostatnio  zmartwiłam tymi sinymi ustami ale jest ok na razie nic złego się nie dzieje .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz