Nie ma chyba dla nas rodziców piękniejszego widoku jak zajadające dziecko swoja ulubiona potrawę.
Pomidorowa z makaronem przygotowana przez babcie Irminki , zjadana z apetytem mogła by być jedzona przez Irminkę codziennie .
Fakt jest taki , ze dziecko musi jeść tez inne rzeczy niż na okrągło pomidorową z makaronem .
Irminka kiedy widzi druszlak szybko niczym pęd błyskawicy podbiega do kuchennej szafki pokazując na druszlak pełny makaronu .
I ten jej cudowny uśmiech i mieniące się oczy .
Serce cieszy się ze szczęścia kiedy to makaron zostaje pogryziony z apetytem przez córkę.
Jeszcze może z rok temu zupa czy rosół z makaronem były mielone , dziś na szczęście nie musze tego robić , ponieważ Irminka makaron zaczęła gryźć , mielić i dosłownie żuje jak gumę.
Kiedy jest pomidorowa na obiad buzia Irminki nieustannie się rusza póki się nie skończy makaron .
A druszlak nie zostanie umyty i schowany .
To samo dzieje się z rosołem .
W kwestii smaku co do zupy pomidorowej , różnimy się z Irminka i to bardzo ja zaś nigdy nie przepadałam za pomidorowa a tym bardziej z ryżem ,Irmina za to pochłania niczym smok wszystko z talerza po czym przynosi talerz i pokazuje , że chce jeszcze .
Ja jako dziecko zawsze uwielbiałam zupę barszcz biały robiony przez moja mamę , który mogłam mieć podawany codziennie .
Ta zupa do dziś dnia pozostała moja ulubiona potrawa .
Smaki Irminki na dane potrawy pewnie jeszcze będą się zmieniać ale pomidorowa i rosół w wykonaniu babci jest i tak najlepszy .
Pomidorowa z makaronem przygotowana przez babcie Irminki , zjadana z apetytem mogła by być jedzona przez Irminkę codziennie .
Fakt jest taki , ze dziecko musi jeść tez inne rzeczy niż na okrągło pomidorową z makaronem .
Irminka kiedy widzi druszlak szybko niczym pęd błyskawicy podbiega do kuchennej szafki pokazując na druszlak pełny makaronu .
I ten jej cudowny uśmiech i mieniące się oczy .
Serce cieszy się ze szczęścia kiedy to makaron zostaje pogryziony z apetytem przez córkę.
Jeszcze może z rok temu zupa czy rosół z makaronem były mielone , dziś na szczęście nie musze tego robić , ponieważ Irminka makaron zaczęła gryźć , mielić i dosłownie żuje jak gumę.
Kiedy jest pomidorowa na obiad buzia Irminki nieustannie się rusza póki się nie skończy makaron .
A druszlak nie zostanie umyty i schowany .
To samo dzieje się z rosołem .
W kwestii smaku co do zupy pomidorowej , różnimy się z Irminka i to bardzo ja zaś nigdy nie przepadałam za pomidorowa a tym bardziej z ryżem ,Irmina za to pochłania niczym smok wszystko z talerza po czym przynosi talerz i pokazuje , że chce jeszcze .
Ja jako dziecko zawsze uwielbiałam zupę barszcz biały robiony przez moja mamę , który mogłam mieć podawany codziennie .
Ta zupa do dziś dnia pozostała moja ulubiona potrawa .
Smaki Irminki na dane potrawy pewnie jeszcze będą się zmieniać ale pomidorowa i rosół w wykonaniu babci jest i tak najlepszy .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz